niedziela, 26 maja 2013

Etude House: Dr. Oil Solution Anti-Shine BB Lotion SPF20 PA++

Zabierałam się do napisania recenzji Dr. Oil Solution Anti-Shine BB Lotion SPF20 PA++ firmy Etude House już od jakiegoś czasu.  A potrzebowałam go tyle, ponieważ rzadko używałam tego produktu. Dlaczego? Szczegóły niżej ^_~


Od producenta:

Kontrolujący błyszczenie BB lotion. Zapewnia nawilżoną i perfekcyjnie wyglądającą cerę. Beztłuszczowy, bez parabenów i talku.

Sposób użycia:

Wycisnąć niewielką ilość i rozprowadzić na twarzy lekko wklepując.

Ode mnie:

Opakowanie to twarda beżowa buteleczka. Informacje o produkcie umieszczone są na kartoniku, którego jednak nie mam więc wam nie pokażę ^_~


Do działania pompki nie mogę się przyczepić. Wypluwa odpowiednią ilość produktu, nie zacina się, nie chlapie.


Konsystencja jest rzadka i lejąca. Sprawia wrażenie lekko tłustej, choć de facto nie jest, można też wyczuć "pudrowość" produktu. Kolor to jasny beż z delikatnym różowym podtonem. Zapach jest przyjemny, pudrowy.
To tyle tytułem wstępu, a teraz konkrety. Kosmetyk łatwo się rozprowadza, nienajgorzej stapia się ze skórą i zostawia pudrowe wykończenie.


Na tym jednak zalety się kończą. Krycie jest żadne. Może i lekko wyrównuje koloryt, ale nie zakrywa kompletnie nic. Włazi toto w pory, podkreśla suche skórki. Niby twarz się nie świeci, ale po niedługim czasie czuję, że jest po prostu tłusta. Na dodatek bebik szybko zaczyna się ścierać, a robi to nierównomiernie i dużo mu nie trzeba, zwłaszcza w cieplejsze dni, żeby najzwyczajniej w świecie zaczął się warzyć. I gdzie ta obiecana perfekcyjnie wyglądająca cera? Drogie Etude House, poważnie pytam, no gdzie? _^_; I żeby nie było, że się czepiam, dwie moje przyjaciółki, które próbowały tego lotionu, również nie były nim zachwycone, delikatnie mówiąc.


Podsumowując:
Nie polecam. Zdjęcia zrobiłam, swoje zdanie napisałam, mogę go wreszcie zutylizować :P

Pojemność: 30 ml
Cena:
ok 35 zł
Dostępność:
niedostępny (niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę)

13 komentarzy:

  1. A ja sie po nim właśnie świecilam jak głupia. Brakowało tylko kartonika z napisem "TU JESTEM~!!".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz, że byłaś widoczna z kosmosu? 8D

      Usuń
    2. Z pewnością. xD Zdjęć na szczęście nikt mi nie zrobił. ;]

      Usuń
  2. ojej jaki bubel, dobrze, że się na niego nie skusiłam:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie bubel, jeden z najgorszych bb-cosiów, jakie miałam okazję wypróbować :/

      Usuń
  3. Ale klapa. Nie wiedziałam, że Etude House produkuje aż takie buble :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widzę coś co ma matowić lub anti - shine to uciekam, bo zazwyczaj świecę się po tym jak latarnia. Bad Etude house XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to po tym cudzie świeciłabyś się jak latarnia z dopalaczem 8D

      Usuń
    2. Rozumiem - latarnia atomowa XD
      Jakbym na to nie patrzyła na razie numer jeden w latarni atomowej takiemu mieszańcowi jak ja dał Skin79 BB Diamond Collection Pearl Luminous Beblesh Balm XD To mogłoby być numerem 2 ;-)

      Usuń
    3. Miałam próbkę, domyślam się jak wyglądałaś 8D

      Usuń
  5. Za taką cenę taki bubel. Brak słów :/

    OdpowiedzUsuń
  6. w sumie, nikogo mnie będzie boleć, że jest niedostępny :))) a kiedy recenzja jakiejś szałowej szmineczki?? pokuś nas trochę :*

    OdpowiedzUsuń