W telewizji można było się natknąć na między innymi ten spot reklamowy (na yt można też znaleźć wersję z angielskimi napisami, ale generalnie chodzi o to, że chłopaki z JYJ potajemnie wypróbowują kosmetyk niby dla kobiet i zachwyceni rezultatem zastanawiają się, jaki super wpływ musi to cudo mieć na skórę kobiety, skoro na męskiej tak świetnie się sprawdziło ^.~)
Przy okazji zakupów w sklepie Tony Moly dostałam próbki tonera i emulsji oraz maseczkę (sheet mask). Kilka miesięcy temu postanowiłam je wykorzystać i byłam pod wrażeniem. Już po kilku zastosowaniach moja skóra, tłusta ale skłonna do przesuszania i odwodniona, była bardziej miękka, sprężysta i promienna. Od tamtej chwili chodziła za mną myśl, żeby bliżej zapoznać się z tą serią, jednak nie mogłam się zebrać i poklikać na ebayu. Ponieważ jednak wiedziałam, że będzie wybierał się do mnie mój mężczyzna, poprosiłam go o małe zakupy i tym oto sposobem Floria Nutra-Energy (i parę innych rzeczy ^o^) siedzi od kilku dni na mojej toaletce i uśmiecha się do mnie ^w^
W moim zestawie brakuje tonera oraz nowego 100-godzinnego kremu, ale bardzo możliwe że jeśli seria się sprawdzi, to również je przygarnę ^^
Ceny kosmetyków wahają się między ₩18000 (53zł) za toner i emulsję do ₩24000 (70zł) za krem i serum.
Za kilka dni, jak tylko wykończę aktualnie używane kremy, biorę się ochoczo za testowanie, a jego rezultaty oczywiście pojawią się na blogu ^w^
A na koniec przypominam o mini rozdaniu (klik klik!) ^^