Od producenta:
Zawierający ekstrakt z pomidora, cytryny, białej herbaty (baicha) i heustonii wielofunkcyjny produkt daje natychmiastowy efekt rozjaśniający, witalizujący i detoksykacyjny. Pozostawia skórę jasną, oczyszczoną, gładką, elastyczną i nawilżoną.Sposób użycia:
Nałożyć na suchą twarz, masować przez 1-2 minuty. Pozostawić na 5-10 minut, a następnie spłukać letnią wodą.Ode mnie:
Opakowanie to uroczy plastikowy słoik o wyglądzie czerwonego pomidora z gumową zieloną szypułką. Oryginalnie zapakowany jest w również plastikowe, czerwone, półprzejrzyste pudełko, na którym umieszczone są informacje o produkcie w języku angielskim i koreańskim.W środku pomidora, który rozkręca się na dwie części, znajduje się pojemnik z maseczką, przykryty dodatkowym cienkim wieczkiem ochronnym oraz szpatułka do nakładania produktu.
Opakowanie jest solidne, nic się nie wylewa i nie cieknie, ale raczej nadaje się do użytku domowego, a nie na dalekie podróże ^_~
Zapach jest całkiem przyjemny, nie drażniący, ale ciężko mi go zidentyfikować.
Maseczka jest koloru białego, o konsystencji ani gęstej, ani rzadkiej. Nie ucieka przez palce i łatwo ją rozprowadzić na skórze.
Po nałożeniu i wmasowaniu w skórę wyczuwalne jest delikatne mrowienie, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Jeśli jednak macie bardzo wrażliwą cerę, lepiej zrobić próbę na małej powierzchni. W kilka minut produkt delikatnie zastyga, ale nie tworzy skorupy i spokojnie można poruszać twarzą ^_~ Po zmyciu letnią wodą, które nie sprawia problemów, skóra jest rozjaśniona, promienna, na dodatek ukojona, miękka i gładka w dotyku. Jedyne czego nie zaobserwowałam, to spektakularne oczyszczenie, choć pory są odrobinę mniej widoczne. Dyskusyjny jest też efekt nawilżenia. Wprawdzie twarz nie jest sucha i ściągnięta, ale ja na koniec i tak nakładam krem. Co do rozjaśnienia, oczywiście nie jest trwałe, utrzymuje się 1, maksymalnie 2 dni.
Podsumowując:
Jedna z moich ulubionych maseczek. Użyta przed ważnym spotkaniem lub wyjściem, daje naprawdę fajny efekt. Mój pomidor jest już na wykończeniu, ale na pewno nie jest to moje ostatnie opakowanie ^^
Pojemność: 80 g
Cena: ₩9800 (ok 30 zł) *
Dostępność: Tony Moly, Ebay, Gmarket
*ceny podawane przeze mnie, są cenami w sklepach firmowych producenta
To jeden z tych produktów, które chodzą za mną od momentu zaczęcia mojej przygody z azjatyckimi kosmetykami. Wygląda bardzo fajnie i jestem pewna, że prędzej czy później będzie mój.
OdpowiedzUsuńZa mną też pomidor chodził i widać, jak się to skończyło ^_~
UsuńBrzmi ciekawie i fajnie, że ma szpatułkę. U nas to rzadki dodatek ;)
OdpowiedzUsuńTak rzadki, że nie pamiętam kiedy kupiłam u nas coś, co miało taki gadżet lol.
UsuńMam na ten produkt wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona, jeśli się zdecydujesz ^^
UsuńUwielbiam opakowania produktów Tony Moly :-)Obecnie jednak używam Shake z Lioele i w 90% Sheet Masks :-)
OdpowiedzUsuńSheet maski też lubię ^^
UsuńUwielbiam opakowania tych masek. Brawa dla producenta za szpatułkę! Wersja pomidorowa chyba nie byłaby najlepsza dla mojej cery, ale inne mocno mnie zaintrygowały :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest boskie, szkoda mi te cuda chować do szafki więc stoją na widoku ;D
UsuńFajny cudaczek :D Opakowanie z całą pewnością kusi bezlitośnie ;) - już mam chrapke na tę maskę :) Pzdr.
OdpowiedzUsuńBo te azjatyckie cuda, to okropni kusiciele są ;>
Usuńprzymierzam się do niego od dawien dawna :>
OdpowiedzUsuńAle fajne pudełeczko :) Dla samego opakowania bym to kupiła :D
OdpowiedzUsuńJejku, bardzo pomyslowy ten pomidor :)
OdpowiedzUsuń